Tym razem z naszego łódzkiego podwórka…
Działo się to w Łodzi, stało się to w Łodzi 30 grudnia 1921 roku.
Tego właśnie dnia 101 lat temu zmarł Szaja Rosenblatt – z urodzenia Łodzianin – łódzki kupiec, łódzki fabrykant, łódzki przedsiębiorca, łódzki przemysłowiec a także prężny, obdarzony szczęściem w tzw. interesach działacz gospodarczy.
Dzięki temu, że szczęściło mu się w interesach stał się z biegiem lat prawdziwym łódzkim „potentatem”.
Dzięki takiej właśnie działalności, dzięki temu część zarobionych, wypracowanych dochodów mógł i chciał przeznaczyć na tzw. działalność społeczną. W „Świecie” łódzkich fabrykantów modna była wówczas filantropia.
Dzięki temu (filantropi i działalności charytatywnej) mogli oni choć troche oczyścić sumienia. Tak też czynił na tzw. „niwie społecznej” Szaia Rosenblatt – był, jak to się mówi, szczodrym filantropem.
I tylko takim Go zapamiętajmy, takim Go wspominajmy…
On i to co stworzył, to co pozozostawił po sobie to część łódzkiej historii…
Foto internet…